Dziś kilka słów o używanych sztucerach małokalibrowych centralnego zapłonu.
Zdecydowana większość klientów odwiedzających osobiście Warszawską Hurtownię Broni Używanej lub dzwoniących do nas, pytając o używany sztucer w małym kalibrze automatycznie wspomina kaliber .223 Remington. W swoich wstępnych wyborach praktycznie nie biorą pod uwagę innych kalibrów, w tym, naszym zdaniem, niedocenianego .222 Rem. Gdy odpowiadamy, że jeśli chodzi o używane .223 wybór mamy znikomy lub nie mamy nic na stanie, ale za to mamy duży wybór broni używanej w kalibrze .222 Rem, reakcje są różne. Część dziękuje za rozmowę, część powtarza obiegową opinię, że to za słaby kaliber, a jeszcze inni zaczynają zadawać pytania. W tym tekście postaramy się troszkę rozjaśnić ten temat.
.222 Rem a .223 Rem – co wybrać?
Na popularność kalibru wpływają trzy czynniki: cena amunicji, szeroki wybór producentów i pocisków oraz jego przewidywane zastosowanie. Nie da się ukryć, że wśród strzelców sportowych niepolujących kaliber .222 Remington praktycznie nie jest używany. Jednak ci nieliczni, którzy zdecydowali się na wybór tego kalibru do strzelań precyzyjnych, a przy okazji zakupili broń używaną w WHBU, odnoszą regularnie sukcesy.
Na popularność kalibru .223 Rem wpłynęła głównie cena amunicji. Jeszcze przed rozpoczęciem wojny w Ukrainie powszechnie dostępna była tania amunicja produkcji rosyjskiej takich marek jak Barnaul czy Wolf. Zwłaszcza ta druga była produkowana z komponentów, które powodowały dużo szybsze zużycie lufy. Jednak była to bardzo tania amunicja, a jej użytkownicy nie przejmowali się tym, jaki efekt przyniesie to za kilka lat.
Obecnie jest wielu producentów, którzy produkują głównie amunicję w kalibrze .223 Remington, co powoduje konkurencję i walkę o jak najniższą cenę. Dlatego trudno się dziwić, że klienci planujący wystrzeliwać amunicję w tysiącach zawsze będą szukać kalibru .223 Remington.
Jest jednak także druga grupa klientów, którzy kupują broń do polowania i treningu na strzelnicy. Myśliwi, w odróżnieniu od strzelców sportowych, nie wystrzeliwują amunicji tysiącami. Wystrzelić w trakcie sezonu łowieckiego 200 sztuk amunicji małokalibrowej może tylko myśliwy intensywnie polujący na drapieżniki oraz strzelający wielobój myśliwski. Tym samym ewentualna różnica w cenie amunicji nie jest już tak istotnym czynnikiem, zwłaszcza jeśli używaną broń z gwarancją w kalibrze .222 Remington w WHBU można kupić już od 1000 zł.
Porównajmy więc te dwa kalibry pod kątem energii amunicji i jej balistyki, wyboru amunicji i jej cen oraz przeznaczenia.
.222 Rem a .223 Rem – energia amunicji i balistyka
Czy amunicja .222 Remington naprawdę jest zdecydowanie słabsza od amunicji kalibru .223 Remington? Porównajmy dane balistyczne najpopularniejszego w Polsce producenta amunicji, czyli czeskiego Sellier & Bellot.
Dane pochodzą ze strony producenta amunicji S&B, a punkt trafienia na 200 m podany jest dla broni przystrzelanej w punkt na 100 m. Biorąc pod uwagę, że wartość minimalnej odpowiednio umieszczonej energii niezbędnej do uśmiercenia lisa czy sarny nie przekracza 50 J (tak, nie pomyliliśmy się), obydwa te kalibry mają wystarczający zapas energii.
Warto też obalić mit płaskotorowości kalibru .223 Remington. Jak widać z danych producenta, aby skutecznie trafić cel wielkości lisa na granicznym, dopuszczonym w Polsce dystansie, zarówno z kalibru .222 Rem, jak i .223 Rem, należy znać balistykę swojego zestawu i zastosować odpowiednie poprawki. Naszym zdaniem, to remis – oba kalibry świetnie nadają się do polowania.
.222 Rem a .223 Rem – wybór amunicji i cena
Oceniając wybór i ceny amunicji, znowu zaczniemy od firmy Sellier & Bellot. Czeski producent oferuje pełen wybór amunicji w obu omawianych kalibrach. A jak to wygląda cenowo?
Jak widać, w zależności od producenta, raz jeden kaliber jest tańszy, raz drugi. Na pewno na korzyść .223 Remington przemawia fakt, że Geco nie produkuje amunicji do kalibru .222 Remington.
Można by jeszcze porównywać wielu producentów, takich jak Priv Partizant czy Sako, ale wyraźnie widać, że nie ma uzasadnienia dla tezy, że amunicja do kalibru .222 Remington jest zdecydowanie droższa i ma mniejszy wybór. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Natomiast niezaprzeczalnym faktem jest, że broń używaną w kalibrze .222 Remington można kupić zdecydowanie taniej, czasem nawet o 2000 zł, niż jej odpowiednik w kalibrze .223 Remington.
.222 Rem a .223 Rem – przeznaczenie broni
Jeżeli broń ma być używana do wystrzeliwania bardzo dużej ilości amunicji (szkolenia, eventy, strzelectwo dynamiczne), wówczas wybór jest tylko jeden – .223 Remington. Ale jeżeli strzelamy sportowo konkurencje precyzyjne (zawody 100-200-300 m), wówczas sporo osób decyduje się na kaliber .222 Remington.
Część myśliwych uważa, że .222 Remington powoduje mniejsze zniszczenia w tuszy (zwłaszcza przy cięższych elaboracjach) oraz że kaliber .222 Remington mniej zużywa lufę (co, umówmy się, przy ilości amunicji wystrzeliwanej w łowisku może mieć znaczenie w kolejnym pokoleniu).
.222 Rem a .223 Rem – krótkie podsumowanie
Dla nas w WHBU sprowadzanie broni w kalibrze .222 Remington jest zdecydowanie bezpieczniejszym tematem. Brak niskiej jakości amunicji oraz większa żywotność luf dają nam pewność, iż broń używana, którą Wam sprzedajemy, będzie służyła przez długie lata. Nigdy nie sprowadziliśmy sztucera w kalibrze .222 Remington, który nie gwarantowałby odpowiedniego skupienia serii strzałów, natomiast z „zajechanymi” .223 Rem kilka wtop mieliśmy.
Powyższy tekst absolutnie nie ma na celu zamykania dyskusji o jedynym słusznym kalibrze w grupie 5,6 mm, natomiast pokazuje, że nie ma powodów, by skreślać kaliber .222 Remington przy wyborze małego kalibru.